
Sen jest jednym z podstawowych i najważniejszych elementów rozwoju dziecka. Podczas wartościowego snu dzieci rosną, regenerują się, regulują temperaturę ciała, przetwarzają procesy pamięciowe, oraz regulują procesy poznawczo-wykonawcze.
Aby umożliwić dziecku sen o wszystkich wyżej wymienionych właściwościach, powinniśmy znać jego specyfikę. Składa się on z dwóch faz, podzielonych na poszczególne cykle. To zupełnie naturalne, że podczas przechodzenia z jednej fazy do drugiej następuje przebudzenie. Jeśli maluszek czuje się w tym momencie bezpiecznie, ciepło i jest najedzony, prawdopodobnie ponownie zaśnie. Dlatego tak istotne jest, zaspokojenie mu tych wszystkich potrzeb.
Moc Rytuałów
Musimy pamiętać o przestrzeganiu pór snu oraz długości drzemek w ciągu dnia. W zależności od wieku dziecka, ilość oraz czas trwania drzemek ulega zmianie (tab. 1).
Noworodek |
16 - 18 godzin na dobę |
Niemowlę 3 miesięczne |
Około 15 godzin na dobę |
Niemowlę 6 miesięczne |
Około 14 godzin na dobę |
Dziecko 9 miesięczne |
Około 14 godzin na dobę |
Dziecko 12 miesięczne |
Około 14 godzin na dobę |
W tym przypadku bardzo istotna jest regularność oraz powtarzalność nie tylko pór i długości snu, ale również wszystkich czynności pielęgnacyjnych dotyczących dziecka. Dziecko do trzeciego, a nawet czwartego miesiąca życia nie rozróżnia dnia od nocy. Tylko dzięki odpowiedniemu rytmowi, dziecko będzie w stanie zapamiętać plan dnia i dostosować się do niego. Wywoła to w nim akceptację, oraz poczucie bezpieczeństwa, a co najważniejsze, wyreguluje zegar biologiczny.
Dbając o ten rytm już od samego początku możemy wprowadzać rytuał, który będzie powtarzalny zarówno przy usypianiu nocnym jak i dziennym. To powinna być czynność (lub szereg czynności), które dziecku jednoznacznie będą kojarzyć się ze snem. Relaksacyjny masaż, biały szum, kołysanka, zapalenie lampki o delikatnym świetle, czy też ciepłe mleko to tylko część proponowanych zabiegów. Możemy dowolnie wprowadzać własne procedury, jednak musimy pamiętać, aby miały działanie relaksacyjne.
Porcja mleka i spokoju
Każda mama czeka z utęsknieniem na moment kiedy jej dziecko zacznie przesypiać całe noce. Niestety zazwyczaj na tę chwilę trzeba poczekać kilka(naście) miesięcy. Możemy jednak „pracować” nad budowaniem jakościowego rytuału, który w ciągu kilku miesięcy nauczy nasze dziecko spać wystarczająco długo, abyś i Ty, Droga Mamo, mogła się zregenerować. Jednym z zabiegów jest podanie mu piersi/butelki z mlekiem o konkretnych porach, przez sen. Musimy jednak pamiętać, że jest to możliwe dopiero po ukończeniu określonego wieku dziecka (najczęściej są to skończone 4 miesiące), ponieważ młodsze niemowlęta potrzebują bliskości mamy, oraz pokarmu na zawołanie. Rytuał ten też może z czasem stać się uciążliwy, gdyż starsze dziecko przyzwyczajone do dostawania mleka w nocy kilkukrotnie zacznie się wybudzać tylko po to, by je dostać. Warto więc z czasem stopniowo wydłużać przerwy między nocnymi posiłkami.
Samodzielne usypianie kluczem do sukcesu
Udowodnione jest, że człowiek zasypia najmocniej, gdy znajduje się sam w pomieszczeniu. To samo dotyczy dzieci. Wbrew temu, co podpowiada nam instynkt bycia nieustannie blisko naszej pociechy, musimy mieć na uwadze, że każde nasze nocne „pochrapywanie”, głośniejsze oddychanie, czy nawet wizyta w toalecie, zaburzają jej cykl w objęciach Morfeusza. Po ukończonych 4 miesiącach, można spokojnie przenieść Maluszka do własnego pokoju.
Samodzielne zasypianie niemowląt powyżej 4 miesiąca życia jest możliwe, jednak musimy stosować się do opisanych powyżej wytycznych. Po przeprowadzeniu wszelkich dziennych czynności w powtarzalnej każdego dnia kolejności, po ukończonym rytuale oraz nakarmieniu dziecka, odkładamy je delikatnie do łóżeczka i wychodzimy z pomieszczenia. Czekamy za drzwiami i nasłuchujemy, czy dziecko jest spokojne. Jeśli płacze - wracamy do pokoju, przytulamy, uspokajamy i odkładamy ponownie. Czynność powtarzamy do momentu, aż dziecko uśnie. Nigdy nie zostawiamy (ani nie odkładamy) dziecka płaczącego, wołającego. Jeśli dziecko źle znosi nasze zniknięcie z jego pola widzenia, musimy zmodyfikować działania. Czuwamy przy łóżeczku przez cały proces zasypiania. Dobrze byłoby, gdybyśmy starali się unikać kontaktu wzrokowego z pociechą, ponieważ może zostać to odebrane jako zachęta do zabawy. Pierwsze próby samodzielnego zasypiania mogą trwać nawet do 1,5 godziny. Dlatego tak istotna jest cierpliwość oraz zdecydowanie w podejmowaniu działań. Nie możemy po dwóch próbach poddać się, z nastawieniem, że spróbujemy znowu za jakiś czas. Wprowadzamy w ten sposób chaos w postrzeganiu tej czynności przez dziecko, które dopiero poznaje świat.
Pamiętajmy, że każda zmiana w życiu dziecka: wprowadzenie nowych rytuałów, pór posiłków, snu oraz aktywności wiąże się z czasem akceptacji, który może trwać nawet kilka dni. Przy wprowadzaniu zmian, powinniśmy być cierpliwi, spokojni oraz wspierający dla naszego dziecka tak, aby czuło się przy nas bezpiecznie.